Nic się nie zmieni. Kiedy Google zaczęło zwiększać zatrudnienie po kryzysie w 2001 roku, byli pierwszą dużą firmą technologiczną, która zatrudniała tylko doktorów. Był nadmiar programistów, a oni chcieli mieć filtr, więc wybrali najprostszy. I tak stali się ogromnym i nieefektywnym gigantem technologicznym. Szkoły zaczęły masowo produkować dyplomy z informatyki, które nie były lepsze niż studenci z lat 90. Dzieje się tak, ponieważ wiceprezydent z największą organizacją jest najważniejszym wiceprezydentem, a ludzie są wyjątkowo próżni. Organizacje będą się rozwijać w miarę wzrostu przychodów, korzystając z tych samych skrótów związanych z kwalifikacjami, które w zasadzie zawsze stosowały w historii ludzkości.
nic carter
nic carter15 sie, 04:28
"kto będzie konsumować, jeśli zatrudnienie zmierza do 0?" powiedziałem to w moim drugim tweecie. osoby niezdolne do pracy (80% populacji) otrzymają UBI finansowane z konfiskaty/podwyżek podatków na właścicieli kapitału. a oczywiście właściciele kapitału będą mieli dochód do dyspozycji.
130