Dwadzieścia lat temu w tym dniu brałem udział w wypadku podczas szkolnego biwaku. Wypadku, który przez 2 tygodnie był na czołówkach wiadomości krajowych. Wypadku, który na zawsze zmienił plany oceny ryzyka bezpieczeństwa biwaków i stał się nawet studium przypadku w programach edukacji na świeżym powietrzu na uniwersytetach. W tamtym czasie nigdy nie straciłem nikogo bliskiego - ani dziadka, ani członka rodziny, nic. Pierwszy pogrzeb, w którym uczestniczyłem, był pogrzebem koleżanki z klasy, która straciła życie tego dnia. Media dręczyły nas przez 9 godzin, próbując wrócić do szkoły z gór. Do dziś pamiętamy, jak uczono nas, aby cieszyć się życiem w pełni - żyć, śmiać się i dobrze się bawić. Każdego roku w okolicach tego czasu zmagam się przez kilka dni, ale pamiętam, dlaczego.
1,42K