Gm. Po spędzeniu ostatniego miesiąca na dotykaniu trochę więcej trawy niż zwykle, czuję się naładowany energią i skoncentrowany. Miałem wystarczająco dużo czasu, aby zastanowić się nad życiem i moim udziałem w NFT. Przez ostatnie trzy lata pracowałem nad największymi transakcjami w mojej karierze. Na szczęście wszystkie zamknęły się w lipcu i sierpniu. Dziwnie, ale ich zamknięcie wydaje się mniej jak zdobycie szczytu, a bardziej jak dotarcie do rozległej doliny. Początkowo zastanawiałem się, dlaczego nie czuję jakiegoś wielkiego poczucia osiągnięcia. Po dłuższym namyśle uświadamiam sobie, że sukces w pracy z pewnością nie jest tym, co mnie motywuje. (ironia tego jako sprzedawcy jest godna uwagi). Nie mówię, że NFT są tym dla mnie; że NFT są prawdziwym źródłem mojego szczęścia i motywacji. To, co chcę powiedzieć, to że czuję się głęboko związany w tym momencie z moją rodziną, przyjaciółmi i z tymi, których miałem szczęście poznać w tej przestrzeni. Prosta odpowiedź to, że nie mam pojęcia, dokąd zmierzam. Dolina jest nieskończona, a żadna ścieżka nie jest wytyczona. To, co wiem, to że nie mógłbym być szczęśliwszy. Na zdrowie i LFG.