Minęły 2 lata, odkąd obudziłem się ze śpiączki. Cytowany post został napisany przez moją byłą dziewczynę. Jak wyglądały ostatnie 2 lata i gdzie teraz jestem? Oczywiście, pęknięcie 2 naczyń krwionośnych i wypchnięcie krwi do mózgu jest bardzo bolesne. Proces zdrowienia też nie był przyjemny. Przez miesiące miałem ataki paniki, trudności z ziewaniem (a to dość irytująca rzecz), poważny niepokój i byłem ogólnie wyczerpany. Nie wspominając o mentalnych akrobacjach, które musiałem wykonywać, próbując podpisać traktat pokojowy z faktem, że ja, osoba bardzo produktywna i zdolna, nie mogłem pracować prawidłowo. A jeśli jesteś produktywny i lubisz pracować, to wiesz, jak bolesne jest nie móc pracować. Odwiedziłem wielu lekarzy, przeszedłem wiele terapii, testów różnego rodzaju i zmagałem się ze wszystkimi możliwymi lękami (jedną z możliwości było rozwinięcie guza mózgu, na co były wskazania (które, dzięki Bogu, okazały się tylko fałszywymi alarmami)). Dziedziczyłem epilepsję po udarze i teraz mam status osoby niepełnosprawnej. Na szczęście leki utrzymują wszystko pod kontrolą. W ciągu 2 lat, biorąc pod uwagę, jak się czułem, udało mi się pracować (na początku tylko 1-2 godziny dziennie) i utrzymać całą moją rodzinę (sytuacja była ogólnie chaotyczna i chociaż może to brzmieć dziwnie, byłem jedyną osobą, która mogła zarobić "poważne" pieniądze). Z tego powodu jestem bardzo szczęśliwy. To, co nie sprawia mi radości, to fakt, że zaledwie kilka miesięcy temu sprawy rodzinne przybrały nieoczekiwany obrót, więc znów jestem sam i musiałem się przeprowadzić. Nie żałuję, że pomagałem mojej rodzinie i wydawałem swoje pieniądze, ale żałuję, że zaniedbałem siebie. Tak samo jak przed udarem, kiedy pracowałem 12-20 godzin dziennie i spałem, zbyt wiele razy, mniej niż 4 godziny dziennie. Po udarze zerwałem kontakty z Fungi Alpha, marką, nad którą spędziłem niezliczone godziny, budując ją od podstaw. Straciłem również "wpływy", bardziej z powodu mojej niezdolności do bycia tak aktywnym jak wcześniej. To odbiło się również na sytuacji finansowej. Weź to jako radę: niezależnie od tego, jak bardzo kochasz swoich bliskich, nie zaniedbuj siebie. Wielu ludzi, których uważałem za przyjaciół, mnie opuściło. Nawet dziewczyna, z którą byłem przez ponad 7 lat, zrobiła to samo. Ale odzyskałem wiarę w Boga i odkryłem, kto jest moim prawdziwym przyjacielem. Miałem urazy do niektórych ludzi, a teraz żałuję, że tak było. Ale dzięki Bogu, długi okres depresji, lęku i bólu minął. Prawie całkowicie na wszystkich możliwych frontach. Dziwnie, będąc w tym stanie, udało mi się spłacić dług bankowy (który tak naprawdę nie był mój, ale to inna historia), naprawić samochód i, co najważniejsze, nawiązać związek z dziewczyną, którą poznałem 10 lat temu. Po raz pierwszy w moich 36 latach (tak, ząb mądrości mnie gryzie) czuję się naprawdę szczęśliwy w związku (choć nie miałem wielu związków). To jedna z rzeczy, na które zawsze liczyłem. Moi drodzy, jeśli macie dobrą kobietę, traktujcie ją jak królową, bo nią jest. Pamiętam, że wiele razy pisałem, że wracam na właściwe tory, ale było po prostu zbyt wiele trudnych sytuacji, które mnie powstrzymywały. Tym razem jest inaczej. Prawda jest taka, że jestem finansowo zrujnowany, dotykając egzystencjalnej paniki z moim portfelem na ATL (jeśli w ogóle mogę to nazwać portfelem), podczas gdy wszyscy cieszą się ATH w portfelach, ale nigdy nie czułem się tak pozytywnie i entuzjastycznie jak teraz. Zajęło mi to długi, długi czas, aby pozbyć się niektórych ciężarów, i myślę, że teraz nauczyłem się swojej lekcji. Czas włożyć pracę, w przeciwnym razie wkrótce wrócę do "normalnej" pracy, jeśli w ogóle mogę ją wziąć. Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby osiągnąć moje cele, które uważam za stosunkowo niskie w porównaniu do tego, o czym marzy większość ludzi w tej przestrzeni, a potem przejść do innych rzeczy. Ale do tego czasu zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby być sobą sprzed udaru (z wyjątkiem braku snu połączonego z trybem pracy) tak, abym mógł w pełni wrócić na właściwe tory. Po prostu chcę podziękować wszystkim za wsparcie przez te 2 szalone lata, a mówiąc to, szczególne podziękowania dla moich prawdziwych kumpli, których nie wymienię, ponieważ wolą pozostać anonimowi. Dbajcie o siebie i śpijcie, gdy jesteście zmęczeni. Życie jest krótkie i może się bardzo szybko zmienić. Niemożliwe jest być gotowym na każdą sytuację, ale bycie w pewnym stopniu przygotowanym zawsze pomaga. Dla zespołów; jeśli szukacie kogoś, kto potrafi pisać bez ChatGPT, rozumie rzeczy i potrafi rzucać żartami na bieżąco, napiszcie do mnie, bo potrzebuję pracy. Na froncie materialnym jestem na ATL. Ale na duchowym jestem na ATH. I zamierzam wygrać tę rundę. Niech Bóg was wszystkich błogosławi. 🫶