Jeśli znasz historię konsol do gier wideo, będziesz inkubować i tworzyć aplikacje.
david phelps
david phelps22 sie, 22:03
czas na narzekanie. jest tylko jedna analogia, która ma sens dla blockchainów. nie tcp/ip. nie banki. nie nasdaq. ale konsole do gier wideo. jak konsole do gier, blockchainy: > pozwalają każdemu uruchamiać aplikacje dla użytkowników do grania > wymagają, aby użytkownicy najpierw ponieśli znaczne koszty wstępne, aby móc grać (kupując konsolę/przenosząc środki i portfele) > celowo utrudniają aplikacjom przechodzenie między platformami > widzą tylko kilku zwycięzców ten ostatni punkt jest kluczowy, wynika z pozostałych punktów. ani konsole do gier, ani blockchainy nie są dokładnie winner-takes-all, ale gromadzą potężne efekty sieciowe: ludzie chcą uczestniczyć w 2-3 ekosystemach, gdzie są wszystkie inne aplikacje. można to zobaczyć w przypadku nintendo i sony, a także w solanie i base. są *zwycięzcami biorącymi wszystko* z może pół tuzina żywych ekosystemów na szczycie. gdy zrozumiesz tę analogię, zrozumiesz również, dlaczego prawie każdy łańcuch dzisiaj poniesie porażkę. część z tego to prosta matematyka: gdy aplikacje budują tam, gdzie są inne aplikacje, tylko kilku graczy wygra. ale większym problemem jest to, że prawie 0 łańcuchów nie podąża za podręcznikiem konsoli do gier, który pozwolił nintendo/sony/xbox wszystkim wygrać na początku. *stworzyli swoje własne zabójcze aplikacje, aby uruchomić swój ekosystem* zamiast tego łańcuchy liczą na technologię i markę, aby przyciągnąć twórców aplikacji, ale to nie jest najważniejsza rzecz, której potrzebują twórcy aplikacji. najważniejszą rzeczą, której potrzebują twórcy aplikacji, są *użytkownicy* z *płynnością*, co oznacza, że mają wszelkie zachęty, aby wdrażać na łańcuchach takich jak solana i base, które... czekaj na to... mają użytkowników i płynność. i to jest sens tej analogii. każdy inny łańcuch będzie musiał stoczyć zaciętą walkę, aby zdobyć, inkubować i osobiście skalować zabójcze aplikacje, jeśli chce wygrać.
602