Fakt, że jakiś przypadkowy facet pokazał to w jeden dzień, mówi wszystko. Nie ma nadzoru nad większością wydatków rządowych. Brak odpowiedzialności. Powszechna korupcja. Grabież podatników. Nikt w rządzie się tym nie przejmuje. Troska oznacza usunięcie z rządowego dobrobytu. I tak to się toczy.