Z perspektywy czasu inwestowanie w $TSLA zawsze wydaje się łatwe. Łatwo jest usiąść i powiedzieć: „Powinienem był kupić Teslę wcześniej”, lub „Powinienem był trzymać dłużej”, lub „Powinienem był kupić na tym dołku.” Ale kiedy jesteś naprawdę w sercu burzy, kiedy strach uderza, kiedy ludzie wokół ciebie wątpią w firmę i CEO, w którego wierzysz… to tam zaczyna się prawdziwy test. Większość ludzi nie przetrwa tej części. I dlatego nie każdy jest Teslanirem. Z mojego punktu widzenia Tesla zawsze była tym rodzajem akcji, które „kupujesz, zapominasz, nigdy nie sprzedajesz”. Takim, w które wierzysz tak głęboko, że nie stresujesz się każdym czerwonym dniem. Nie sprzedajesz w panice. Nie uciekasz od hałasu. Trzymasz i kupujesz na dołku, bo wiesz, dokąd ta firma zmierza w dłuższej perspektywie. Inwestowanie w Teslę nie jest dla ludzi o słabym sercu. Wymaga cierpliwości. Wymaga przekonania. Wymaga umiejętności znoszenia spadków i wątpliwości oraz HODL. Przeszedłem przez te wzloty i upadki. Trzymałem się w dniach, kiedy nazywano mnie szalonym, przez nagłówki, przez strach. I patrząc wstecz, te chwile ukształtowały mnie w to, kim jestem dzisiaj. ...