Najdziwniejsze jest to, że wszyscy tutaj mogą swobodnie rozmawiać o hiperinflacji i dewaluacji waluty fiducjarnej… ale potem wkładają wszystkie swoje pieniądze w inną walutę (altcoiny), w której codziennie następuje niekończąca się podaż i rozcieńczenie nowych monet. Czy wy, geniusze, nie widzicie paradoksu?