Myślę, że jednym z ważnych powodów, dla których prawicowy populizm amerykański przeważa nad powojennym postępowym ruchem, jest to, że populistom udaje się przynajmniej wyrazić współczesne lęki i obawy, podczas gdy liberałowie nie mają nawet pozorów aktualizacji swojej ideologicznej, społecznej i kulturowej „technologii”, aby zacząć zajmować się problemami, z którymi się borykamy. Liberałowie mają bardzo dochodowy przemysł, który zajmuje się Potemkinowskimi rekonstrukcjami wielkich zwycięstw kulturowych i politycznych liberałów z połowy wieku, aby schlebiać baby boomerom, ale odbywa się to kosztem niemal całkowitego disengagementu od teraźniejszości.