za każdym razem, gdy odwiedzam Paryż, odczuwam coś, co jest przeciwieństwem syndromu Paryża. Byłem w szoku, że takie miejsce może istnieć i nie być najważniejszym miastem na świecie oraz nie być nieustannie omawiane.
naprawdę wszyscy jesteśmy ubodzy, ponieważ jakiekolwiek siły zbudowały to miejsce, odeszły z tego świata
223,95K