Oczywistym powodem tego jest to, że normalizacja ideologicznego sprzeciwu wobec ortodoksji liberalnych stanowi zagrożenie dla poczucia społecznej władzy liberałów. Liberalowie rzeczywiście mieli pięć lat temu społeczną moc decydowania o tym, co było akceptowalne, a chociaż teraz jej nie mają, są zdeterminowani, aby utrzymać fikcję, że wszystkie społeczne apelacje wciąż kierują się do nich jako sędziów w kwestiach osądu.