W każdym innym kraju, gdyby agenci federalni otworzyli ogień do dziennikarzy bez powodu — jak byśmy to nazwali? Gdyby agenci federalni maszerowali ulicami, domagając się dokumentów — co byśmy powiedzieli? Autorytaryzm — nie udawajmy, że to coś innego, gdy dzieje się to w naszych amerykańskich miastach.