Porozmawiajmy o taryfach Trumpa. Czy to poczułeś? Ten instynktowny alarm „o nie, znowu to gówno” właśnie się włączył w twojej głowie. Dokładnie tak rynki czują się w związku z Trumpem i najnowszymi nagłówkami o taryfach. To jak uzależnienie od kawy. Za pierwszym razem, gdy ten nagłówek (kofeina) uderza, to jest niesamowite. To jest niesamowite, wspaniałe, nie z tego świata, bezprecedensowe! Czujesz, że mógłbyś przejąć Wielką Brytanię w przerwie na lunch! Czekaj, to może tylko ja. Ale szybko przyzwyczajasz się do tego uczucia. Teraz potrzebujesz dwóch filiżanek, aby poczuć ten zastrzyk energii. Potem po chwili potrzebujesz trzech. Budujemy tolerancję na kofeinę, aż w końcu nie robi to nic. A rynki nie są inne. Dlatego te nagłówki o taryfach Trumpa nie są już takimi wydarzeniami zmienności, jakimi były kiedyś. ...