John Boyega zapytano, co by zrobił, gdyby mógł przerobić trylogię sequelową #StarWars „To byłoby szalone. Po pierwsze, nie pozbywamy się Hana Solo, Luke'a Skywalkera, wszystkich tych ludzi. Nie robimy tego. Pierwszą rzeczą, którą zrobimy, jest spełnienie ich historii, spełnienie ich dziedzictwa. Stworzymy dobry moment przekazania pałeczki" „Luke Skywalker nie zniknie na skale... Nie ma mowy. Stoi tam i jest, jakby, projektorem? Chciałbym dać tym postaciom znacznie więcej, znacznie więcej" „Nasi nowi bohaterowie nie będą przeważali w tych filmach. Nie będą po prostu chwytać rzeczy i wiedzieć, co z nimi zrobić... Nie. Musisz się zmagać jak każda inna postać w tej franczyzie" „Zwróciłbym uwagę na historie Starej Republiki. I zobaczyć, co możemy dodać do kontynuacji tego. Zdecydowanie chciałbym zobaczyć historie Force Unleashed w tym. Starałbym się rozszerzyć uniwersum Star Wars tak bardzo, jak to możliwe, szanując jednocześnie lore. Jeśli rozszerzamy lore, musimy to robić w ramach odpowiednich granic, które pozostają wierne" (via @PopverseSays)