Laos promuje wydobycie Bitcoina, aby zmonetyzować nadwyżkę energii hydropower i poradzić sobie z ogromnym kryzysem zadłużenia wobec Chin. Jednak wydobycie w tych miejscach jest cholernie ryzykowne. Pamiętaj, co się ostatnio wydarzyło w Etiopii, która przyciągnęła górników niskimi stawkami za energię, a potem wycofała się, gdy sieć nie mogła znieść dodatkowego obciążenia. Wydobycie Bitcoina podobno już pochłania jedną trzecią energii elektrycznej Laosu. Górnicy, uważajcie.