Widzę, jak media próbują zrozumieć to, co wydarzyło się wczoraj, i uświadamiam sobie, że nie mają na to żadnego ramowego podejścia. Jeśli ktokolwiek w Ameryce nie miał reprezentacji – to są to ludzie wiary. Wiara w Boga była wyśmiewana i trywializowana. To w najlepszym razie żart.