Żydzi nie zgadzają się, że Chrystus jest Królem, ale zgadzają się, że Bóg jest Królem, a w Rosh Hashanah, święcie rozpoczynającym się w poniedziałek wieczorem, celebrują Królowanie Boga. Uważam, że to odpowiednie, że chrześcijanie i Żydzi, każdy na swój sposób, mają teraz szczególny moment religijny, wspólnie opłakując i czcząc, celebrując i oddając cześć, mając nadzieję i modląc się. Niech wszyscy - niech wy wszyscy - mają dobry i słodki rok miłosierdzia i sprawiedliwości. To nie jest post mający na celu wywołanie teologicznej debaty między chrześcijanami a Żydami. To tylko mój sposób na zauważenie zbiegu czasowego wydarzenia dla Charlie'ego Kirka, z jego silnym duchem religijnym, oraz początku Rosh Hashanah. Dzisiejsze wydarzenie zostało nazwane religijnym przebudzeniem, a istotnym działaniem w Rosh Hashanah jest dźwięk szofaru, czyli rogu baraniego, często interpretowany jako duchowy sygnał do przebudzenia. Przede wszystkim jest to wyraz nadziei, że chrześcijanie i Żydzi mogą wspólnie walczyć o to, co dobre w Ameryce, a nie walczyć ze sobą.