Cóż, na początek, nie jestem pewien, czy to naprawdę zadanie nocnych komików, aby "mówić prawdę władzy". Myślałem, że chodzi o przeprowadzanie wywiadów z gwiazdami i żartowanie. Po drugie, czy problem nie polega na tym, że Kimmel zrobił dokładnie odwrotnie, niż mówić prawdę?