"Dokument jest przepełniony żargonem na temat 'władzy', 'przywileju' i innych obsesji aktywistów genderowych. Mężczyźni, którzy są na tyle nieszczęśliwi, by szukać terapii, raczej nie skorzystają na tym, że będą pouczani o swoim rzekomym przywileju, ani na tym, że będą zmuszani do przyjmowania kontrowersyjnych..." [Link poniżej.]