Miałem 22 lata, kiedy dowiedziałem się, że uczniowie nie sprzątają klas. Codziennie zamiataliśmy/mopowaliśmy + wiosenne/jesienne mycie okien itd. Stołówka była również obsługiwana przez klasy 5-11. Co tydzień jedna z klas była odpowiedzialna. Tylko dwóch kucharzy w szkole dla 500 dzieci, a resztę robią uczniowie. Obieranie ziemniaków, mycie WSZYSTKICH naczyń, sprzątanie stołów. Ciekawostka, uwielbialiśmy być "klasą na dyżurze".
Lina Seiche
Lina Seiche23 sie, 07:23
Niezbyt jawnie fascynuje mnie, jak media przedstawiają zasady szkolne w Salwadorze jako "autorytarne." Wiele krajów tak robi. W wielu japońskich szkołach uczniowie sprzątają klasy, noszą klapki, nie mogą farbować włosów itd. Naprawdę nienawidzą, gdy "Trzeci Świat" robi "rzeczy z Pierwszego Świata" 😅
9,94K