Znacznym problemem w przestrzeni kryptowalut jest fanatyczne przekonanie o istnieniu jednej "monety" zamiast przyjęcia pełnego potencjału i różnorodności technologii. Problem ten dotyczy zarówno instytucji, jak i indywidualnych inwestorów. Wiele osób staje się maksymalistami, często z pragnienia przynależności do społeczności lub głęboko zakorzenionego przekonania w konkretną technologię. Inni są po prostu naśladowcami. Jednak najbardziej niepokojące zachowanie pochodzi od tych, którzy, mimo minimalnego zrozumienia technologii, traktują swoją wybraną kryptowalutę jak religię. Stają się tak lekceważący wobec krytyki i sprzeciwu, że przypomina to ekstremizm widoczny w innych dziedzinach. Doświadczyłem tego osobiście, stając w obliczu ataków i szyderstw ze strony wpływowych osób za promowanie przyszłości multichain zamiast tylko Bitcoin. Ta spolaryzowana postawa niestety staje się coraz bardziej powszechna. Kluczem jest ignorowanie tych "walk na placu zabaw". Zamiast dawać się wciągnąć w hype, marketing i dążenie do rozgłosu, powinniśmy skupić się na technologii, jej zastosowaniach i weryfikowalnych faktach. Cykle hype'u kryptowalutowego z czasem znikną, ale podstawowa technologia pozostanie. Będzie się rozwijać, ewoluować i prosperować, niezależnie od awersji tych, którzy ograniczają się do jednego, fanatycznego przekonania. Skupmy się na budowaniu przyszłości. Nie daj się zostawić w tyle.
9,82K