Nie rozumiem, jak ktokolwiek może być zaskoczony, że coś takiego jak „psychotyczne AI” istnieje. Przez dziesięciolecia miliony ludzi zażywały jednego bucha słabego jointa i kończyły na jednym strzale z numerologii, „świętych fraktali” i zbiorów Mandelbrota (wierząc, że wszechświat komunikuje się z nimi w tajemniczy sposób). Oczywiście, że system inteligencji cyfrowej przypominający boga, z którym można rozmawiać 24/7 na nieskończone tematy z relatywną dokładnością, miał absolutnie zrujnować wielu, wielu podatnych na pseudo-boskie wpływy, którzy chodzą wśród nas.
5,07K