Przewiduję, że do wtorku wszyscy będą pisać "o mój Boże, sprzedałeś, a niedźwiedź zjadł poniedziałkowy spadek na nowojorskiej giełdzie i idziemy znacznie wyżej, do 140k w tym tygodniu" nie obchodzi mnie, czy to prawda. Obchodzi mnie tylko, że to zrobią.