O człowieku… nie jestem pewien, jak to napisać. No to zaczynam. W styczniu tego roku zrobiłem coś, czego nigdy wcześniej nie zrobiłem… nigdy. Przyznałem Trumpowi zasługi za zrobienie czegoś dobrego. Przyznałem mu zasługi za dotrzymanie obietnic wobec nas w zachodniej Karolinie Północnej. Nigdy nie mogłem sobie wyobrazić, jaką ilość nienawiści i złości otrzymałem za zrobienie czegoś, co było oczywiście słuszne. Po prostu przyznałem zasługi tam, gdzie były zasługi. Powiedziałem dziękuję. Od tamtej chwili nauczyłem się wiele. Nauczyłem się, że niektórzy z moich liberalnych przyjaciół nigdy nie byli przyjaciółmi. Natychmiast zniszczyli naszą przyjaźń… tylko za to, że podziękowałem Trumpowi. Nauczyłem się, że wielu liberałów wydaje się głosić tolerancję, ale wcale nie tolerują konserwatywnych idei, to tylko akt udawania moralności. Nauczyłem się, że największymi organizacjami na świecie są kościoły… coś, co było dla mnie naprawdę NIE DO POMYŚLENIA rok temu. Nauczyłem się, że media po prostu… kłamią. Kłamią nieustannie i bez strachu przed byciem złapanym. Nauczyłem się, że to kłamstwo pochodzi z dziwacznego poczucia sprawiedliwej moralności, że kłamstwo, w końcu, przyniesie jakiś dobry skutek. Nauczyłem się, że nie można im ufać. Nauczyłem się, że zrzuciłem własne krytyczne myślenie na te organizacje, i że wiele z „historii” informacyjnych, w które wierzyłem, nigdy nie było prawdziwych. Nauczyłem się, co to znaczy być swatowanym. Nauczyłem się, jak to jest, gdy jacyś szaleni lewacy wysyłają uzbrojoną policję do mojego domu, gdy moje dzieci są w łóżkach, o 2 w nocy, twierdząc, że zostałem postrzelony i próbując wyważyć drzwi. Nauczyłem się, że jedyną rzeczą na świecie, która może zmienić czyjś umysł, jest działanie pełne życzliwości… bo to właśnie zmieniło mój. Nauczyłem się, że życzliwość to mówienie prawdy, a nie chronienie czyichś uczuć. Nauczyłem się, że mówienie prawdy to najniebezpieczniejsza rzecz, jaką można zrobić, i dlatego wolność słowa ma tak ogromne znaczenie. Nauczyłem się, że wolność słowa nigdy nie jest naprawdę wolna… będą dążyć do zniszczenia całego twojego życia i próbować zniszczyć wszystko, co w nim jest. …ale warto. To wszystko było tego warte.
853,13K